Moją długą nieobecność usprawiedliwiam brakiem zdjęć, haha.
Często wiele osób chwyta za aparat odrazu, a niektórzy najpierw zadają sobie dwa następujące pytania:
• Czy to jest coś trudnego?
• Czy to jest dla każdego?
Kiedyś zdjęcia robiłam wszystkim, telefonem moim, rodziców czy nawet rodzeństwa. Pojawił się pierwszy aparat. Był on słabiutki, ale czym to było dla mnie, jeżeli jedyne o czym myślałam, to zrobienie dobrego zdjęcia? Próbowałam chwytać dobrą jakość, robić zdjęcia wszystkiemu. Dziś mam przy sobie aparat, o którym pisałam w poprzednim poście - Sony HX300. Wracając do pytań. Czy to jest coś trudnego? Wiele osób śmiało, bez namyśleń krzyknełoby nie. Dla nich robienie zdjęć to kliknięcie przycisku. Nie wiedzą nawet, ile potrzeba skupienia, pomysłów, wiedzy oraz chęci. Jak Ci nie wychodzi, to pierwsze co robisz? Oczywiście rezygnujesz. Polecam dla tych osób poczytać ile profesjonalni fotografowie wkładają w to wysiłku, pracy. Kolejne z pytań to : Czy to jest dla każdego? Moim skromnym zdaniem nie. Oczywiste,że da się wszystkiego o tym nauczyć, ale wracając do poprzednich zdań, potrzeba w to włożyć wiele chęci, a niekiedy pieniędzy. Każdy przecież chce zdjęcia robić aparatem o najwyższej jakości-prawda? ;) Więc, radzę przemyśleć, czy to właśnie przy tym chcesz spędzać większość czasu.
~~~~~~~~~~~~
A niżej kilka zdjęć robionych wczoraj. Miłego oglądania. 3majcie się! :)
